Na stronie dobra-mama.pl mogą występować wpisy o charakterze reklamowym.

Operacja superlaktacja

Drogie przyszłe mamuśki, piszę do was w jakże ważnej sprawie. Chcę się bowiem podzielić moimi doświadczeniami, dotyczącymi laktacji i całej otoczki z nią związanej. Jestem mamą 10-miesięcznego pierworodnego Całą ciążę zastanawiałam się „jak to będzie?”, „czy dam radę?”, „czy to boli?”, „a co jak dostanę zapalenia piersi?”, „czy laktator jest niezbędny?” itd. Miałam wparcie mamy i dwóch przyjaciółek, ale było ono bardzo względne.

Mama nie karmiła mnie piersią, ponieważ w kilku pierwszych dobach po cięciu cesarskim dostała zapalenia, 40 st. gorączki i szybko mnie odstawiono. W tamtych czasach tak było. Jedna z przyjaciółek przechodziła przez ten proces 10 lat temu i poza wspomnieniami kolek i nieprzespanych nocy niewiele pamiętała, choć samo karmienie piersią opisywała jako bardzo przyjemne (karmiła z użyciem nakładek silikonowych). Natomiast druga przyjaciółka walczyła o laktację i była to ciężka praca (pobudzanie laktacji co godzinę) i mimo że osiągnęła swój cel, to obaczony był heroicznym wysiłkiem.

Trudno było w tej sytuacji znaleźć jakiś wspólny mianownik, dlatego zaczęłam szperać na własną rękę. Przejrzałam wszystkie, no prawie, dostępne na rynku laktatory (ręczne i elektryczne) i nabyłam drogą aukcji internetowej, używanego „mercedesa”, dużo taniej niż w sklepie. Oczywiście zasilanego na prąd. Następnie tą samą drogą kupiłam butelki kompatybilne z laktatorem oraz smoczki gwarantujące nie odzwyczajenie niemowlęcia od ssania piersi, gdy jest ono karmione butelką. Mój syn zareagował fenomenalnie, choć nie wszystkie dzieci chcą jeść naprzemiennie z butelki – uprzednio karmione piersią.

Czytałam o zbawiennych dla zdrowia dziecka korzyściach płynących z mleka matki oraz o sposobach pobudzania laktacji i przechowywania pokarmu.

Dotarłam do superistotnego tematu, jakim są Banki Mleka Kobiecego w Polsce. Z dumą chciałam być jedną z dawczyń (nie udało się).

Piłam herbatkę na pobudzenie laktacji już dwa tygodnie przed rozwiązaniem.

Zorientowałam się, jaka jest tendencja w szpitalu, w którym chciałam rodzić i skontaktowałam się z doradcą laktacyjnym z tamtejszej poradni. Na moje szczęście jest to Szpital Przyjazny Dziecku i nawet w przypadku CC dziecko jest kangurowane i przystawiane do piersi, czego osobiście doświadczyłam.

Jest jeszcze jeden element mleko-układanki, który warto wytłuścić. Karminie piersią jest SUPEREKONOMICZNE i choć zupełnie z innych pobudek chciałam karmić naturalnie, to uważam, że warto wspomnieć o tym aspekcie, bo być może będzie przeważającym plusem na liście „za”, którejś z was.

Jak się pewnie domyślacie laktacja w dużej mierze zależy od ilości tkanki gruczołowej w piersiach oraz od regulacji hormonalnej. Są to czynniki, na które nie bardzo mamy wpływ. Pamiętajcie jednak, że najważniejsza jest wasza psychika, pozytywne myślenie oraz chęci, czasami determinacja i upór, a czasami akceptacja zmiany i pokonanie lęków. Od siebie powiem, że warto przeżyć ten wspaniały czas. Jest to doświadczenie, którego nie da się z niczym porównać. Mnie się udało. I życzę wam tego samego, bo laktacja jest super!

Magdalena z Łodzi

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto blokadę reklam!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Prosimy, wesprzyj nas, wyłączając blokadę reklam.

Powered By
Best Wordpress Adblock Detecting Plugin | CHP Adblock