Co zrobić, by dziecko uwierzyło w siebie?
Miłość, która pozawala wzrastać
Aby dziecko było pewne siebie, musi czuć się kochane. To oczywista, ale podstawowa zasada. Maluch potrzebuje akceptacji i miłości swoich najbliższych. Ignorowanie bądź zaniedbywanie jego potrzeb może skutkować niepewnością, poczuciem zagubienia, a nawet poważniejszymi problemami.
Najważniejsze, żeby być obok i budować autentyczną relację. Pytać dziecko, co u niego, ale też opowiadać, co u mnie. Towarzyszyć w odkrywaniu nowych rzeczy i pozwalać oświadczać, po to by móc razem nazywać sukcesy.
Wyzwania codzienności
Wystrzegaj się nadopiekuńczości. Dziecko potrzebuje przestrzeni do samodzielnego rozwoju i popełniania błędów. Tylko w ten sposób uczy się prawdziwego życia, zyskuje siłę do pokonywania trudności, a wraz z nią pewność, że jest zaradne i potrafi zwyciężać.
Od najmłodszych lat pozwalaj mu na samodzielność. Bądź przy nim, obserwuj i pozwól na pomyłki. Za pierwszym razem proste czynności jak ubieranie się czy nakrywanie do stołu potrwają pewnie długo i będą wykonane nieumiejętnie, ale nie interweniuj bez potrzeby. Nie podcinaj skrzydeł. Dzięki temu nie tylko maluch się rozwija, ale zyskujesz dobrego pomocnika. Pozwól dziecku podejmować ryzyko, dokonywać wyborów, rozwiązywać problemy i kończyć to, co zaczęło. W ten sposób pokazujesz mu, że w nie wierzysz – że masz pewność, że sobie poradzi.
Najważniejsza jest wytrwałość
Pokaż, że nie ma takiej osoby, która odnosiłaby sukcesy we wszystkim przez cały czas. Przygotuj dziecko na porażkę, ból i krytykę. Nie traktuj przegranej jako katastrofy, ale jako jeden z normalnych etapów rozwoju. Wyrozumiale podejdź do negatywnych, związanych z porażką uczuć. Zachęcaj do podejmowania kolejnych prób. Dopinguj swoje dziecko, kiedy się nie poddaje, kiedy jest wytrwałe i nagradzaj wysiłek włożony w podjęte działania. Skup się na zaangażowaniu a nie na rezultatach. Należy doceniać każde wyzwanie, które się udało. Czasami będzie to tylko to, że dziecko zaczęło, czasami, że wytrwało, później, że skończyło, a ostatecznie będzie to osiągnięty wynik. To, że „potrafię” i „mogę” – podwyższa poczucie własnej wartości.
Abitne cele i … realne plany
Jeżeli wyzwanie jest zbyt duże i przerasta dziecko, pokaż mu, że podejmując małe kroki, może zbliżyć się do osiągnięcia celu. Wyznaczajcie sobie realne cele i uważajcie, żeby nie popaść w pułapkę perfekcjonizmu. Ważne, że dziecko się stara, że jest zaangażowane. Zauważaj to i doceniaj. Kiedy cel jest możliwy do osiągnięcia, porażki są rzadsze i mniej dotkliwe. Wtedy dziecko szybko wyciąga wnioski na przyszłość i nie boi się podejść do zadania po raz kolejny.
Pochwała, która ma sens
Wiele powiedziano już na temat chwalenia. Rodzice zdają sobie sprawę, że warto to robić. Jednak rzadko zwraca się uwagę, w jaki sposób chwalić mądrze i kiedy chwalenie przynosi najlepsze efekty. Ciągłe komplementowanie nie ma sensu. Znaczenie mają tylko szczere pochwały za rzeczy, które faktycznie wymagały wysiłku. Ważne również, żeby pochwała była konkretna, związana z konkretnym zadaniem. Sformułowania typu „jesteś super!” są zbyt ogólne i nie pozwalają wyciągnąć konkretnych wniosków na przyszłość.
Artykuł powstał na podstawie rozmów z Agnieszką Ruks, Edytą Pieniążek, Martą Maczurad, Joanną Streit-Wlaźlak, Jolantą Goch i Joanną Szymiczek. Akademia Wychowawców Przyszłości to pięciodniowe spotkanie koordynatorek szkolnych z Akademii Przyszłości z całej Polski. Projekt był realizowany przez Akademię Przyszłości przy wsparciu Ministerstwa Edukacji Narodowej.
W trakcie spotkania specjalistki dzieliły się swoim doświadczeniem, opowiadały, jak pracują z dziećmi, zbierały pomysły, metodologie i inspiracje. Zastanawiały się, jakie zmiany można wprowadzić, by edukacja była efektywniejsza i korzystniejsza dla całościowego rozwoju ucznia. W trakcie spotkania omawiano m.in. takie zagadnienia jak wykorzystywanie pochwały w pracy z dzieckiem, stawianie granic czy tutoring w szkole.
Akademia Przyszłości to nowatorski program edukacyjny, który pomaga dzieciom z trudnościami w szkole i przeprowadza je do sukcesu w życiu. Podopieczni Akademii często pochodzą z niezamożnych lub niepełnych rodzin i nie radzą sobie z nauką. Są wycofani, zagubieni i nie wierzą w siebie. Dzięki trwającym cały rok, cotygodniowym, indywidualnym zajęciom z osobistym tutorem-wolontariuszem otwierają się na świat, nabierają pewności siebie i chęci do nauki. W ostatnim roku szkolnym Akademię ukończyło 2300 dzieci w całej Polsce. Aż 85% z nich poprawiło swoje wyniki w nauce, a prawie każde (96%) stwierdziło, że za sprawą Akademii zaczęło bardziej wierzyć w siebie. By zostać tutorem Akademii wystarczy wejść na stronę www.superw.pl i wypełnić krótki formularz zgłoszeniowy.