Jak dbać o noworodka w jesienne dni?

Jesień, szczególnie w Polsce, to naprawdę dziwna pora roku. Jedni jeszcze czują letnią aurę, a innym zdarza się już z zimna szczękać zębami. Do tego trudna do przewidzenia pogoda w kratkę, gdzie jednego dnia jest piękne, ciepłe słońce, żeby za chwilę pojawił się deszcz albo żeby powiało chłodem. Do tego znakiem firmowym jesieni są katary i przeziębienia, których wszyscy się obawiamy i przed którymi na wszelkie sposoby staramy się uciekać. Jak dbać o maluszka w jesienne dni radzi położna, Agnieszka Małolepszy – laureatka konkursu i ambasadorka kampanii Położna na medal.

Dobry czas na spacery

Jesień jest także wymagającą porą roku dla rodziców noworodków, w szczególności dla mam. Często zadają sobie pytanie; jak ubrać dziecko na spacer i czy w ogóle powinno się wychodzić w jesienne dni na spacery? Po pierwsze, warto pamiętać, że czas przebywania niemowlęcia na świeżym powietrzu zależy od okresu, w którym dziecko się urodziło. Ale to nie znaczy, że kiedy jest chłodno to w ogóle nie można wychodzić z nim z domu. Po drugie, w okresie niesprzyjającej aury spacery powinny być skrócone do około 1-2 godzin, oczywiście w zależności od warunków pogodowych. Dobrą wskazówką może być to, żeby wybierać się na spacery w połowie dnia, kiedy zawsze jest jednak trochę cieplej i można liczyć na ogrzewające promienie jesiennego słońca. Swoim pacjentkom często powtarzam, że nie należy obawiać się niewielkiego deszczyku czy mżawki, często spotykanych o tej porze roku. I dobrze pamiętać, że wilgoć w powietrzu pomaga w nawilżaniu dróg oddechowych.

Ubierajmy z głową

Szykując się na spacer powinno się sprawdzić temperaturę, w szczególności biorąc pod uwagę temperaturę odczuwalną, która może być inna niż wskazania termometru czy aplikacji pogodowych. Malucha najlepiej ubrać na cebulkę, bo dzięki temu w razie potrzeby będzie można mu szybko i wygodnie coś zdjąć, a potem ewentualnie założyć. Warto też wziąć
z domu dodatkowy kocyk. Musimy pamiętać, że niemowlę, które jeździ w wózku, tkwi niemal w bezruchu, dlatego musi być ubrane nieco cieplej niż my. Na jesiennych spacerach egzamin zdają bawełniane, dobrze przylegające do ciała body.

W temacie ubierania nie można być jednak nadgorliwym, bo przegrzewanie maluszka jest tak samo niewskazane jak wychładzanie. Malec, który wychodzi na spacer opatulony jak Eskimos, poci się, a potem błyskawicznie wychładza. Efekt? To czego staraliśmy się uniknąć, czyli przeziębienie. W praktyce, dziecko powinno mieć jedną warstwę ubrań więcej niż my. Prostym testem na sprawdzenie, czy dziecku jest ciepło dotknięcie jego karku. Jeśli skóra jest ciepła i sucha, to znak, że z ubraniem i temperaturą jest wszystko w porządku.

Dla wielu młodych mam dużym wyzwaniem są spacery, kiedy na zewnątrz wieje jesiennym chłodem. W swojej pracy zawsze powtarzam, że do przechadzek z noworodkami
i niemowlakami należy podchodzić z rozsądkiem. Nie można ich unikać, za to lepiej się do nich dobrze przygotować. Są potrzebne maluszkom, bo świeże powietrze po pierwsze hartuje i organizm uczy się adoptowania do zmiennych warunków, a po drugie, pozwalają oddychać pełna piersią. A na tak na marginesie, to zaostrzają apetyt. W chłodne i wietrzne dni trzeba pamiętać o zabezpieczeniu buzi maluszka kosmetykiem ochronnym, który zabezpieczy młodą skórę przed wiatrem i chłodem. W takim wypadku można sięgnąć do bezpieczny produkt czyli np. Alantan Plus krem. Generalnie w sezonach jesiennym, zimowym i wiosennym dobrze mieć taki specyfik przy sobie.

Maluch jesienią w domu

Spędzając czas z dzieckiem jesienią w domu, to koniecznie mimo chłodu za oknem, nie powinno się odkręcać kaloryferów do maksimum. Nadal optymalna temperatura w pomieszczeniu powinna oscylować między 22 a 23 stopnie Celsjusza. Pamiętajmy też, żeby łóżeczko nie stało obok kaloryfera. Dzięki temu malec nie spoci się w nocy i lepiej mu się będzie oddychało. Nie trzeba też przykrywać dziecka grubą kołdrą, a jesienią i zimą lepiej sprawdzą się śpiworki do spania. Mały śpioszek nie rozkopuje się w nim, więc nie trzeba się martwić, że w nocy zmarznie.

Jeśli w pomieszczeniu jest zbyt suche powietrze powinniśmy zaopatrzyć się w nawilżacz. Dobrym rozwiązaniem są urządzenia, które łączą w sobie nawilżacz i oczyszczacz. Jesienią
i zimą nie powinniśmy też mieć cały czas zamkniętych okien. Dobrym nawykiem jest wietrzenie mieszkania 2-3 razy dziennie. I dodatkowo, zanim maluszek pójdzie spać. Pamiętajmy, że cieplarniane warunki które panują zazwyczaj w naszych domach rozleniwiają układ odpornościowy. Przegrzewanie dziecka to nasza narodowa specjalność. Opatulamy je po same uszy w dobrej wierze, aby się nie przeziębiały, a to właśnie spocony i przegrzany malec najszybciej się przeziębia.

zd. heima pr

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto blokadę reklam!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Prosimy, wesprzyj nas, wyłączając blokadę reklam.

Powered By
100% Free SEO Tools - Tool Kits PRO