Czemu moje dziecko tak często budzi się w nocy?
Szukając odpowiedzi na pytanie, czemu niemowlęta tak często budzą się w nocy, najczęściej można przeczytać, że powodem nocnych pobudek jest głód, ząbkowanie, potrzeba bliskości, „za zimno”, „za ciepło”, „za ciemno”, skok rozwojowy, pasożyty czy niedobór witamin. Słyszymy, że taki jest dziecka „urok”, i że to całkowicie normalne, oraz że dziecko z tego “wyrośnie”. Owszem, wyrośnie, pytanie tylko kiedy, i czy damy radę być najlepszą mamą dla swojego dziecka, doświadczając chronicznego niewyspania.
Co prawda powyższe powody mogą mieć wpływ na częstotliwość pobudek, natomiast rzadko kiedy stanowią one podstawę trudności ze snem u dziecka. Fizjologicznie sen niemowląt nie jest ciągły (osób dorosłych także!) – sen składa się z faz o różnej głębokości (nREM- sen głęboki oraz REM- sen płytki). W trakcie zmiany cykli przechodzi do małych przebudzeń. Nawet niemowlę, które rzekomo “przesypia noce”, de facto doświadcza w nocy małych przebudzeń. Kluczową kwestią jest to, w jaki sposób maluch potrafi sobie z takimi częściowymi przebudzeniami poradzić. Trzy najważniejsze aspekty, które wpływają na jakość snu nocnego to uwarunkowanie początku snu, nadmierne zmęczenie, oraz zbyt częste karmienia nocne względem rzeczywistych potrzeb niemowlęcia.
Uwarunkowanie początku snu, czyli jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz
Podczas nocnych pobudek niemowlęta nie lubią być zaskakiwane nowym otoczeniem. Przykładowo, gdy maluch zasypia w ramionach rodzica, to może traktować je jako swoje miejsce snu i ma prawo oczekiwać, że w ramionach mamy czy taty spędzi całą noc. Gdy dziecko się budzi i cała sytuacja wokół niego się zmienia, może się czuć zdezorientowane. W konsekwencji komunikuje pobudkę płaczem, aby rodzic odtworzył znany maluchowi schemat zasypiania.
Podobnie rzecz ma się jeśli chodzi zasypianie podczas karmienia. To prawda, że zasypianie podczas karmienia jest naturalne i niekoniecznie musi się wiązać z zaburzeniami snu u dziecka, o ile nie jest to główny i jedyny sposób dziecka na wyciszenie się przed snem i zasypianie. Z reguły, do około czwartego miesiąca życia niemowlęta budzą się w nocy na karmienie tylko wtedy, gdy są głodne. Około 16 tygodnia życia to się zmienia. Powód? Zmienia się architektura snu niemowlęcia, rytm okołodobowy dojrzewa, co sprawia, że pojawiają się w nocy 90-minutowe cykle snu. To wszystko powoduje, że dziecko może doświadczać częstszych pobudek w nocy niż miało to miejsce w pierwszych trzech miesiącach życia. Jeśli rozwiązaniem na sen malucha jest karmienie, to co pobudkę dziecko będzie dążyło do karmienia, niezależnie czy jest głodne, czy nie.
Ostatni czas czuwania* *Długość ostatniego czasu to kwestia indywidualna, natomiast z reguły sprawdzają się poniższe wartości: niemowlęta 4-6 miesięczne potrzebują półtoragodzinnego czasu czuwania przed snem nocnym; |
Nocna “checklista”
Podczas konsultacji ze zmęczonymi rodzinami, pół-żartem pół-serio tłumaczę, że gdy maluch budzi się w nocy, to sprawdza swoją “checklistę” – czy wszystko jest w porządku, i czy aby na pewno nic się nie zmieniło. Aby zwiększyć szanse na spokojny sen dziecka, maluch powinien zasypiać i budzić się w tym samym miejscu, w takich samych okolicznościach. Zmiana warunków do snu może powodować u malucha dezorientację i utratę poczucia bezpieczeństwa.
Przykładowo, jeśli dziecko zasypia przy białym szumie, szum powinien być włączony przez całą noc. Jeśli wieczorem wyciszacie malucha przy kołysankach, to wyłączcie je zanim dziecko zaśnie.
Nadmierne zmęczenie
Oto nasz drugi “winowajca”, jeśli chodzi o częste nocne pobudki i niespokojny sen w nocy. Rodzice często niedoszacowują, jak szybko niemowlę potrzebuje iść spać ponownie. Ostatni czas czuwania, czyli czas liczony od pobudki z ostatniej drzemki do rozpoczęcia usypiania, ma kluczowy wpływ na jakość snu nocnego. Wraz z czuwaniem niemowlęcia wzrasta poziom kortyzolu, hormonu stresu, który daje dziecku energię do dalszego funkcjonowania. Gdy sen nie przychodzi, dziecko dostaje wystrzału tego hormonu, co powoduje trudne zasypianie oraz nagłe pobudki z płaczem w nocy, podczas których ciężko jest malucha uspokoić.
Częste karmienia nocne
Po szóstym miesiącu życia niemowlęta nie potrzebują więcej niż 1-2 nocna karmienia (lub nawet wcale), a po 9. miesiącu życia, zdrowe, dobrze rozwijające się niemowlęta fizjologicznie nie potrzebują już jeść w nocy. Co więcej, nocne karmienia mogą przyczyniać się do zaburzeń snu u dziecka, ponieważ zakłócają sen na poziomie fizjologicznym: po karmieniu podwyższa się temperatura ciała dziecka (do snu potrzebujemy nieznacznego spadku temperatury ciała) oraz ruszają procesy trawienne. To powoduje, że dziecko śpi płycej, i jest bardziej podatne na kolejne pobudki. Z drugiej strony, nocne karmienie stanowi najlepszą motywację do budzenia się, zwłaszcza jeśli karmienie i ssanie piersi lub smoczka butelki to główny sposób na zasypianie. W takim przypadku często dochodzi do sytuacji, że w nocy “nic nie działa”, oprócz podania piersi czy butelki, dlatego w takiej sytuacji polecam, aby najpierw popracować nad zmianą skojarzenia z zasypianiem, a dopiero w drugiej kolejności zająć się redukowaniem (koniecznie stopniowym!) nocnych karmień.
Tekst: Diana Rosz-Chilarzewska, Certyfikowana konsultantka ds. snu dzieci, panikolysanka.pl