Wiersz od mamy

Zjawiłaś się pewnego dnia,
Tak naprawdę nie bardzo czekałam.
Jesień już chłodem me plecy otulała
Sprawiłaś wielką radość ojcu i babce,mnie mocno skrzydła podcięłaś
i od tego momentu wszystko chciałaś pozmieniać.
Kawa straciła swój smak, teraz piłam ją, by czuwać i matczynym okiem Cię przykuwać.
Czas nadszedł zdziwiony kolejnej jesieni, poklepał po ramieniu, dał więcej czerwieni.
Teraz cieszę się obficie, że po domu pląsa małe me odbicie.

Edyta

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto blokadę reklam!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Prosimy, wesprzyj nas, wyłączając blokadę reklam.

Powered By
100% Free SEO Tools - Tool Kits PRO