Mama też ma prawo do komfortu – jak delikatnie zdejmować tejpy po porodzie lub urazie?
Macierzyństwo to nie tylko bezgraniczna miłość i nieprzespane noce. To również fizyczne wyzwania, którym musi sprostać kobiece ciało po porodzie. Dźwiganie, karmienie, pochylanie się nad łóżeczkiem, próby powrotu do formy — wszystko to potrafi obciążyć plecy, brzuch czy kolana młodej mamy. Coraz więcej kobiet sięga więc po wsparcie w postaci taśm terapeutycznych – tejpów. I choć dają one ulgę w bólu, poprawiają postawę i pomagają przy regeneracji, jest jeden moment, który często wywołuje grymas na twarzy. Chwila ich odklejania.
Mało kto o tym mówi, ale zdejmowanie tejpów może być naprawdę nieprzyjemne. Zwłaszcza kiedy skóra po porodzie staje się delikatniejsza, bardziej podatna na podrażnienia, a wrażliwość na ból wzrasta. Jeśli dodamy do tego brak czasu i chroniczne zmęczenie – efekt może być jeden: pośpiech, nerwy i bolesne zrywanie. A przecież każda mama zasługuje na delikatność. Nie tylko ze strony innych – ale też od siebie samej.
Tejpy po porodzie – ratunek dla obolałego ciała
Nie bez powodu coraz więcej kobiet po porodzie decyduje się na stosowanie kinesiotapingu. To metoda znana z rehabilitacji, teraz dostępna także w domowym zaciszu. Tejpy pomagają:
• zmniejszyć napięcia mięśniowe w obrębie karku i pleców,
• wspomóc regenerację brzucha po cesarskim cięciu lub rozejściu mięśni prostych,
• odciążyć kolana i stawy podczas noszenia dziecka,
• złagodzić ból odcinka lędźwiowego kręgosłupa.
Zakładane często przez fizjoterapeutów – spełniają swoją funkcję świetnie. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy przychodzi czas na ich usunięcie.
Kiedy zdejmowanie boli bardziej niż zakładanie
Tejpy trzymają się skóry bardzo dobrze – w końcu mają wspierać ciało przez kilka dni. Ale ten sam atut staje się przekleństwem, gdy trzeba je usunąć. Kobiety skarżą się na:
• pieczenie i zaczerwienienia skóry,
• wyrywanie włosków przy energicznym zrywaniu,
• uczucie ciągnięcia i naciągania naskórka,
• mikro-uszkodzenia, które utrudniają ponowne oklejanie.
Dla mamy, której ciało i tak przechodziło przez ogromne zmiany, każdy dodatkowy dyskomfort jest po prostu niepotrzebnym cierpieniem.
Delikatność w sprayu – Stick Off
Z pomocą przychodzi produkt, który powstał z myślą o wrażliwej skórze – wyrób medyczny Stick Off. To spray, który sprawia, że usuwanie plastrów i tejpów przestaje być bolesne. Wystarczy kilka psiknięć, by klej puścił i taśma dała się łatwo zdjąć – bez szarpania, bez łez, bez śladów.
Dlaczego warto?
• Stick Off nie zawiera alkoholu, nie wysusza skóry.
• Jest bezzapachowy, nie drażni zmysłów (szczególnie istotne w połogu!).
• Działa szybko i skutecznie – wystarczy 10–15 sekund.
• Nadaje się do każdego rodzaju plastrów i tejpów –To drobny gest, który czyni wielką różnicę – zwłaszcza wtedy, gdy mama sama potrzebuje opieki i czułości.
Macierzyństwo to piękna, ale też fizycznie wymagająca podróż. Warto więc szukać rozwiązań, które choć trochę ją ułatwią. Stick Off to nie tylko spray – to wyraz troski o kobiecą codzienność, w której każda minuta i każdy gest się liczą.
Jeśli tejpy są Twoim wsparciem – daj sobie też wsparcie w ich bezpiecznym usuwaniu. Bo mama też ma prawo do komfortu.