Mamo, nie rezygnuj z karmienia naturalnego!

„Wracam do pracy”

W Polsce 96% kobiet rozpoczyna karmienie naturalne w ciągu pierwszych dni od narodzin malucha . Mleczna droga urywa się jednak gwałtownie najczęściej po wypisie ze szpitala. Z przeprowadzonej ostatnio ankiety wynika, że jedynie 10,5% mam karmi swoje pociechy wyłącznie piersią w 6. miesiącu życia. Powrót do pracy to duża zmiana w dotychczasowym trybie funkcjonowania powiększonej niedawno rodziny. Adaptacja do nowych warunków wymaga czasu, jednak nie musi oznaczać zmiany przyzwyczajeń żywieniowych Twojego malucha. Mama, która wróciła do pracy może z powodzeniem kontynuować karmienie własnym pokarmem.
Nowa sytuacja może być źródłem stresu dla świeżo upieczonej mamy. Sama myśl o rozłące z dzieckiem często wzbudza w niej poczucie winy. Martwi się, że brak kontaktu z maluchem spowoduje zahamowanie produkcji pokarmu. Statystyki dotyczące poradnictwa laktacyjnego w 2012 roku w Gdańsku pokazują, że 13% problemów, jakie zgłaszają mamy w poradniach wiąże się z powrotem do pracy bądź rozszerzaniem diety malucha.
Uzgodnienie z szefem elastycznych godzin pracy lub realizacja części obowiązków z domu wydaje się najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie i dziecka. Niestety niewiele mam może sobie na to pozwolić. Pamiętaj jednak, że polskie prawo przewiduje dla kobiet w okresie laktacji udogodnienie w postaci przerw w pracy. Jeśli pracujesz blisko domu, możesz wykorzystać je na karmienie malucha. W wielu sytuacjach jednak spotkanie z dzieckiem nie jest możliwe i mamy wykorzystują przerwy na odciąganie pokarmu. Odpowiednia organizacja, cierpliwość i systematyczność pozwoli Ci utrzymać laktację, a maluchowi nieprzerwanie czerpać zdrowotne korzyści z bezcennych właściwości matczynego mleka.

Trening przygotowawczy

Przygotowania do nadchodzącej zmiany warto rozpocząć kilka tygodni przed planowanym powrotem do pracy. Zarówno maluch, jak i jego mama powinni wcześniej opanować nowe, niezbędne umiejętności. Jeżeli powrót do pracy wiąże się z koniecznością karmienia odciągniętym pokarmem, dziecko należy w tym czasie przyzwyczajać do picia mleka z butelki ze smoczkiem. Najlepiej, aby za edukację w tym zakresie odpowiedzialna była osoba – tata, babcia, niania – która zaopiekuje się dzieckiem pod Twoją nieobecność.

Mamo, pamiętaj…

Dziecko będzie miało większą ochotę na naukę picia z butelki w czasie, kiedy jest głodne i wypoczęte.
Warto przyzwyczajać malca do przyszłego grafiku Twojej pracy i proponować mu butelkę w godzinach, w których już niedługo nie będzie miał możliwości ssania piersi. Mamie przyda się natomiast trening odciągania pokarmu, aby w czasie pierwszych dni w pracy walka z laktatorem nie stanowiła dla niej dodatkowego źródła stresu i nieprzyjemności.

Nowe obowiązki w pracy

Na wniosek karmiącej mamy pracodawca ma obowiązek udzielenia jej przerw w pracy. Twój przełożony może jednak poprosić Cię o zaświadczenie potwierdzające laktację. Nie martw się – dostaniesz je od każdego lekarza, do którego się zgłosisz.

Mamo, do tego masz prawo!

Ilość i długość przerw, jakie Ci przysługują zależy od wymiaru czasu pracy oraz ilości dzieci.
Jeśli pracujesz:
– od 4 do 6 godzin dziennie – jedna przerwa,
– powyżej 6 godzin dziennie – dwie przerwy.
Jeśli karmisz:
– jedno dziecko – przerwa trwa 30 min,
– karmisz więcej niż jedno dziecko – przerwa trwa 45 min.

Pamiętaj, przerwy możesz łączyć.

Nie martw się, przerwy liczone są jako czas pracy i otrzymasz za nie wynagrodzenie. Uprawnienie dotyczy zatrudnienia na mocy umowy o pracę. Zapewnione ustawowo dla mam w okresie laktacji przerwy w pracy mogą być wykorzystane na karmienie dziecka lub odciąganie pokarmu. Niestety mama nie zawsze ma możliwość spotkania się ze swoim maleństwem w godzinach pracy, szczególnie jeśli pracuje daleko od domu. W takim wypadku jej nowym zadaniem będą starania o utrzymanie laktacji i odciąganie pokarmu, aby maluch mógł posilić się naturalnym mlekiem pod jej nieobecność i z powodzeniem ssać pierś po jej powrocie do domu.
Mama karmiąca powinna pamiętać o zabieraniu do pracy kilku podstawowych rzeczy:
– wkładek laktacyjnych – umieszczone w staniku absorbują pokarm, który w sposób niekontrolowany może wypływać z piersi, np. na wspomnienie o dziecku,
– manualnego lub elektrycznego laktatora,
– odpowiedniego pojemnika do przechowywania odciągniętego pokarmu.

Mamo, czy wiesz, że…

Za prawidłowy przepływ mleka odpowiada hormon zwany oksytocyną. Dzięki niemu pokarm płynie w Twoich piersiach w sposób, który pozwala maluchowi jeść miarowo i najadać się do syta. Zahamowanie wydzielania oksytocyny, spowodowane np. stresem czy poczuciem winy w pierwszych dniach po powrocie do pracy, może doprowadzić do zmniejszenia produkcji mleka. Nie rezygnuj w tym czasie z odciąganie pokarmu! Zachowaj spokój, zrelaksuj się i regularnie korzystaj z laktatora.
Wspólnie z pracodawcą zadbajcie o Twój komfort i wygospodarujcie dla Ciebie zaciszne miejsce, w którym będziesz mogła w spokoju karmić dziecko bądź odciągać pokarm. Jeśli nie możesz spotkać się z maluszkiem, a używasz laktatora, korzystaj z niego według harmonogramu. Odciągaj mleko systematycznie co 3 godziny przez 15 minut. Nie zniechęcaj się, jeśli masz wrażenie, że „nic nie leci”. W takich chwilach możesz wykonać masaż piersi, który pobudzi laktację. Noś przy sobie zdjęcie maluszka – jego widok i wspomnienie bliskości sprawi, że pokarm szybciej popłynie.
Odciągając pokarm, zadbaj o higienę czynności, a także właściwe przechowywanie oraz transport mleka:
Naczynie, do którego ściągasz pokarm powinno być:
– sterylne,
– szklane lub plastikowe,
– umożliwiać szczelne zamknięcie.
Pojemnik z mlekiem przechowuj w pracy w firmowej lodówce.
– Transportuj mleko do domu w lodówce turystycznej bądź torbie izotermicznej.
Pamiętaj, że rozmrożonego matczynego mleka nie wolno zamrażać ponownie, a raz podgrzanego ponownie podgrzewać, dlatego dziel odciągnięty pokarm na porcje o takiej objętości, jaką maluch zjada średnio w czasie jednego posiłku. Nie rób zapasów mleka z dużym wyprzedzeniem, ponieważ skład Twojego pokarmu adaptuje się do potrzeb dziecka i mleko sprzed kilku miesięcy może mieć nieadekwatną do jego wieku wartość odżywczą.

Mamo, czy wiesz, że…

Starsze dzieci w trakcie rozszerzania diety o pokarmy uzupełniające z powodzeniem mogą wytrzymać bez matczynego pokarmu do kilku godzin, zaspokajając głód odpowiednimi dla ich wieku produktami. Jeśli Twój maluch należy do tej grupy, staraj się nie stymulować nadmiernie laktacji. Jeżeli w pracy odczuwasz dyskomfort i masz wrażenie, że Twoje piersi są nabrzmiałe, odciągnij tylko trochę pokarmu.

Dbaj o zdrowie!

Mleko mamy to bomba zdrowia dla malucha, której nie zastąpi żadna sztuczna mieszanka. Jeśli karmisz naturalnie pamiętaj jednak o uzupełnianiu deficytowych składników odżywczych, których niedobór jest powszechny wśród kobiet w Polsce. Polska Grupa Ekspertów zaleca mamom w okresie laktacji suplementację DHA w ilości 200 mg na dobę oraz zwiększenie dawki do 400-600 mg na dobę w przypadku niskiego spożycia ryb . Bezpiecznym, rekomendowanym przez ekspertów źródłem DHA są algi morskie z rodzaju Schizochytrium Sp.

Mamo, pamiętaj…

Ilość spożywanych substancji odżywczych jest równie ważna, co jakość źródeł, z których je pozyskujesz!

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto blokadę reklam!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Prosimy, wesprzyj nas, wyłączając blokadę reklam.

Powered By
Best Wordpress Adblock Detecting Plugin | CHP Adblock