Jak sprawić, by dziecko wybrało pomidora zamiast ketchupu?
Kolorowe słodycze, fast foody, gotowe półprodukty, a do tego wszechobecny pośpiech – nasz obecny styl życia nie sprzyja uczeniu dzieci zdrowego jedzenia. Tymczasem sposób żywienia w trakcie 1000 pierwszych dni życia, już od chwili poczęcia, jest kluczowy dla zdrowia i prawidłowego rozwoju dziecka. Warto świadomie wykorzystać niepowtarzalny okres programowania żywieniowego we wczesnym okresie życia, bo tylko to, czego nauczymy dziecko w pierwszych latach życia, będzie trwałą inwestycją w jego przyszłe zdrowie.
Odpowiedzialnie i z dystansem
Metabolizm dziecka programuj już od chwili jego poczęcia. Możesz to zrobić poprzez prawidłową, zbilansowaną dietę w ciąży, a następnie wyłączne karmienie piersią (najlepiej przez pierwsze 6 miesięcy życia). Na przykład smak warzyw dziecko powinno poznać już w okresie płodowym, a następnie w mleku mamy.
Dietę niemowlęcia zaczynamy rozszerzać, zgodnie z zaleceniami ekspertów, nie wcześniej niż po ukończeniu przez nie 17. tygodnia życia i nie później niż w 26. Tygodniu najlepiej pod osłoną mleka mamy. W tym okresie podajesz więc swojemu maluchowi pierwsze smaki warzywne np. brokuły czy dynię lub marchewkę i… od tej pory na kilka miesięcy jedzenie stanie się dla młodego człowieka ogromnym polem do eksperymentów.
Wykorzystaj to! Zachęcaj dziecko do samodzielnego poznawania nowych faktur, konsystencji i różnorodnej ciepłoty posiłków. Pozwól mu smakować, wąchać, oglądać i dotykać. Decydować i działać. Przygotuj się na próby ściskania, rzucania, plucia i rozsmarowywania, którym wielokrotnie podda swoje posiłki, zanim trafią do jego ust. Doceń ciekawość dziecka i jego naukową konsekwencję. Przyglądaj się, zachwycaj i śmiej razem z nim. W ten sposób połączysz naukę nowych smaków z bezcennymi doznaniami sensorycznymi i edukacją malca. Jedzenie będzie mu się kojarzyło z fascynującymi odkryciami i świetną, wspólną zabawą.
Baczny obserwator, uważny słuchacz
Programowanie żywieniowe nie może polegać na podawaniu zdrowych i prawidłowo skomponowanych posiłków wyłącznie małemu dziecku. Kluczowe jest, aby maluch mógł obserwować prawidłowe postawy żywieniowe rodziców, rodzeństwa oraz innych domowników. Dzieci uczą się poprzez naśladowanie – i jest to nauka bardzo szybka, a zarazem niezwykle skuteczna.
Zwróć też uwagę na to, jak mówisz do dziecka o tym, co zdrowe i potrzebne w codziennym jadłospisie. Nawet jeśli ma dopiero kilka miesięcy, rozumie więcej, niż myślisz. Nie jest dobrym pomysłem dzielenie się z innymi dorosłymi swoją opinią o „mdłym” smaku posiłku, którym właśnie karmimy malucha. Wiele z nas odruchowo rozdziela też to, co „zdrowe” od tego, co „smaczne”. I zapowiadamy dziecku, że po zjedzeniu zdrowego brokułu dostanie pyszny, słodki biszkopcik. Takie nagradzanie jedzeniem sprawi, że dziecko przestanie kojarzyć jedzenie z poczuciem głodu. Takie nagradzanie jedzeniem sprawi, że dziecko przestanie kojarzyć jedzenie z poczuciem głodu i przyzwyczai się do nadprogramowych smakołyków. To zakłóci regularny rytm posiłków, który również jest bardzo ważny z punktu widzenia kształtowania zdrowych nawyków.
Przy wsparciu ekspertów
Urozmaicony jadłospis, zapewniający dziecku odpowiednią ilości mikro- i makroelementów, oraz kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych to praca wymagająca od rodziców niemało wysiłku i specjalistycznej wiedzy. We wdrożeniu najnowszych zaleceń, dotyczących żywienia najmłodszych, dużą pomocą może okazać się kalendarz żywienia dziecka w 1000 pierwszych dni (0-36 miesiąc życia). To praktyczne narzędzie w prosty, graficzny sposób obrazuje zalecenia żywieniowe dla dzieci od narodzin aż do ukończenia 3. roku życia. Możesz bezpłatnie pobrać je ze strony: www.1000dni.pl/kalendarz-zywienia.
A może mały trick?
Nie oszukujmy się, dzieci bardzo wcześnie zaczynają podpatrywać także to, co jedzą ich rówieśnicy oraz inni dorośli. To znaczy, że nie ma szans, aby udało Ci się ukryć przed maluchem istnienie czekolady, drożdżówek lub tytułowego ketchupu.
Możesz jednak zaproponować mu pożywną alternatywę dla słodyczy i fast foodów. Frytki świetnie smakują także z piekarnika, a do ich przygotowania możesz wykorzystać różne warzywa, nie tylko ziemniaki. Hamburger z pełnoziarnistej bułki może zawierać cały bukiet kolorowych warzyw i plaster chudej pieczeni, np. z indyka. Domowy ketchup wyczarujesz miksując obrane ze skóry, dojrzałe pomidory i doprawiając je aromatycznymi ziołami (jeśli są bardzo soczyste, nadmiar wody możesz odparować). A wodę, którą podajesz dziecku do picia, możesz przecież wzbogacić miętą, cytryną lub pomarańczą. Podana w kolorowej szklance, świetnie zastąpi kuszące „kolorowe” napoje.
Pole do popisu
Atrakcyjne i pożądane przez dziecko „dania” to także świetna okazja do przemycenia w nich warzyw, owoców, zdrowych tłuszczów czy pełnowartościowych produktów zbożowych. Jak pokazują wyniki badań aż 88% dzieci po 1. roku życia otrzymuje ich za mało w codziennej diecie. Pożywne kanapki z ciemnego pieczywa możesz przecież ozdobić tęczą kolorowych warzyw. Drożdżówki z domowym musem z owoców upiec z dodatkiem daktyli, cynamonu i przecieru dyniowego. Na pewno zyskają apetyczny, miodowy kolor i niepowtarzalny zapach!
Komponowanie jadłospisu dziecka – tak jak i całej rodziny – to szerokie pole dla wyobraźni. Tylko od Ciebie zależy, jakie smaki, kolory i doznania zaserwujesz najbliższym. A gdyby Twoja prywatna kopalnia pomysłów akurat miała wolny dzień, nieskończone zasoby internetu posłużą Ci inspiracją. Przecież wiedzę o tym, jak prawidłowo żywić małe dziecko już masz. Teraz musisz tylko ubrać ją w odpowiednią formę.
Artykuł indywidualny przygotowany przez Biuro Prasowe „1000 pierwszych dni dla zdrowia” dla portalu DOBRA MAMA.
fot. Pexels