Przejdź na zdrową stronę mocy! Czyli jak być EKO?
Okres ciąży i czas okołoporodowy bardzo często weryfikuje nasze nawyki. Zazwyczaj zaczynamy żyć zdrowiej, a nasze decyzje dotyczące ciąży i macierzyństwa stają się bardziej wyważone. To najlepszy czas, aby przejść na tę zdrową stronę mocy.
Oto mały przewodnik, który podpowie, co jest w tym okresie realnie wartościowe i naturalne, a co zamiast rozsądnej inwestycji jest zwykłym „ekoblefem”.
CIĄŻA: URODA I DIETA
Każdy rodzic pragnie dać swojemu dziecku to, co najlepsze. Zależy nam na tym, aby nasze pociechy zdrowo rosły i prawidłowo się rozwijały. Świadome rodzicielstwo nie pozwala nam karmić ich pestycydami czy wmasowywać w nie składników nieodpowiedniego pochodzenia.
Ta dbałość często pojawia się już w życiu prenatalnym. Oprócz intuicyjnej troski o maluszka w łonie, na uwadze mamy także nasze ciało i powrót do formy po ciąży. Zazwyczaj nie warto wydawać majątku na sztuczne produkty wielkich koncernów kosmetycznych. Czasem wystarczy wejść do naszej kuchni (np. po oliwę z oliwek) lub zainwestować w genialne kosmetyki rodzimych producentów, stawiając na naturalne oleje i masła do pielęgnacji ciała (tj. olej kokosowy, olej sezamowy, masło shea).
Zdrowe oleje będą służyć nam także jako jedna z podstaw zdrowej diety. W ciąży i podczas karmienia piersią szczególnie dbajmy o to, czym się żywimy, bo ma to niebagatelny wpływ na nasz mały skarb. Dobrze jest mieć pod oknem dobry warzywniak, ale jeśli nie mamy tego szczęścia, poszukujmy możliwie naturalnych źródeł pożywienia poza miastem i inwestujmy w wiejskie jaja, zdrowe mięso i najlepszej jakości warzywa i owoce. Wielowymiarowe korzyści gwarantowane!
DZIECKO: PIELĘGNACJA i OPIEKA
Gdy przygotowujemy nasz dom na przybycie nowego członka rodziny, planujemy wystrój pokoiku, wypełniamy szafę ubrankami, inwestujemy w akcesoria dziecięce. To okres podejmowania świadomych i najlepszych wyborów. Czas ten może się okazać także dość trudny i obarczony nieodpowiednimi decyzjami. Otacza nas bowiem masa bubli i niepotrzebnych gadżetów. W tej kwestii należy być wyjątkowo czujnym i stawiać na zdrowie i naturalne potrzeby malucha.
DOM
Dobre kosmetyki i pożywienie są niezwykle istotne, warto jednak pamiętać, aby nie otaczać się wszechobecną chemią także w domu. Będąc w ciąży, nie warto używać żrących środków. Jeśli faktycznie okazują się niezbędne, poprośmy przyszłego tatę o ich użycie. Zamieńmy szkodliwe substancje do sprzątania domu na babcine sposoby: ocet, kwas cytrynowy, sodę oczyszczoną. Niezliczone sposoby ich wykorzystania znajdziemy w Internecie. Po co czyścić lodówkę chemią, jeśli decydujemy się wkładać do niej niechemiczne pożywienie? Czy podczas kąpieli musimy pływać w szkodliwych związkach po umyciu wanny? Zapewne warto rozważyć naturalne środki czystości.
Jak nosić?
Świetnym przykładem są nosidła. Te, które odwracają dziecko w stronę świata, są szkodliwe dla stawów i kręgosłupa. Nawet gdy odwracamy malucha do naszego ciała, z nosidła robi się „wisidło” i szkodzi. Najlepszą formą noszenia malucha jest bezapelacyjnie chusta, która pozwala mu na przyjęcie fizjologicznej pozycji, wygodę i bliskość. Dobra chusta i kurs noszenia da ogromną wygodę dla obu stron i przyniesie same plusy.
Jak pieluszkować?
Wybór pieluszek to nie tylko fanaberia ekomam. Coraz częściej maluchy cierpią na zapalenia skóry różnego pochodzenia. Dzisiejsze pieluszki naturalne to nie składana tetra i prasowanie po nocach. Koszmary naszych mam zamieniły się w zupełnie nową erę wielorazówek. Wyglądają jak „normalne” pieluszki, są już uformowane, a po praniu i wysuszeniu z powrotem lądują na pupie. Ich wzory są naprawdę piękne, ceny coraz niższe (polskie marki pieluszek naturalnych są świetne i w rozsądnej cenie), a ekonomiczność powala. To się po prostu opłaca! Dodatkową korzyścią jest nasze świadome, ekologiczne rodzicielstwo i brak sterty śmieci. Warto więc rozważyć ten sposób pieluszkowania.
Niepotrzebne okażą się także chusteczki, bo woda jest najlepsza dla małej pupy. Kremy na odparzenia przestaną mieć sens, jeśli wybierzemy opcję naturalnego pieluszkowania, bo powietrze będzie świetnie docierało pod pieluchę. Kosmetyki z wielkich laboratoriów także będą zbędne, jeśli zdecydujemy się wmasowywać w malucha oleje, które uprzednio stosowałyśmy w ciąży.
Jak ubierać?
Warto rozważyć także, czy dziecko, które rośnie w ogromnym tempie, potrzebuje nowych ubranek. Nie sądzę, aby którakolwiek mama mogła się powstrzymać od kilku perełek w szafie, jednak na co dzień śmiało możemy zakładać używane ciuszki, które już po kilkukrotnym praniu nie mają śladów chemii (np. tej fabrycznej). Jeśli chcemy wejść na wyższy poziom ekologii, to dzisiejsza oferta producentów pozwala nam wybierać także pośród materiałów. Tutaj bawełna organiczna jest świetną drogą, jednakże nieco droższą. Dziedziczmy więc rzeczy po rodzinie i znajomych oraz pierzmy je odpowiednio, aby wiele dzieci mogło skorzystać z nich w przyszłości.
Tekst: Urszula Czarska, mama 3 dzieci, www.maybebaby.pl